Masz telewizor albo radio? Musisz płacić abonament. W rzeczywistości jednak płaci mało kto. Dlatego poczta nie próżnuje z kontrolami. I wlepia srogie kary tym, którzy nie wypełniają obowiązku.
Abonament dla tych, którzy mają tylko radio, wynosi 7 zł, czyli 84 zł rocznie, jeśli płaci się co miesiąc. Jeśli mamy telewizor albo telewizor i radio, zapłacimy więcej – 22,70 zł miesięcznie, czyli 272,40 zł rocznie przy comiesięcznych wpłatach.
Jeśli wpłacamy z góry za cały rok rok, poczta ma dla nas zniżki. Na przykład gdy ktoś opłacił całość abonamentu na 2020 rok do 25 stycznia, dostał 10-procentową zniżkę. Gdy zrobi to teraz, za 10 miesięcy zapłaci 217,45 zł (czytaj więcej tutaj).
Płaci jednak mało kto. Jak podaje wtorkowy “Super Express”, w Polsce jest zarejestrowanych 6,9 mln abonentów (to dane Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji). Połowa, czyli 3,45 miliona Polaków, jest zwolniona z płacenia. Ale połowa powinna płacić. Tymczasem do państwowego budżetu dorzuca się jedynie 1,4 mln osób – czyli ponad dwa miliony uchylają się od obowiązku.
Żeby z tym walczyć, Poczta Polska wysyła w kraj kontrolerów. Mają oni sprawdzać, czy aby na pewno dana osoba ma w domu telewizor albo radio. Jeśli ma, a nie płaci, dostanie karę. Obecnie jest to 681 zł, a więc kwota, którą odczujemy w portfelach.
W ubiegłym roku kary zapłaciło 9,5 tys. osób. Co jednak ciekawe, nie ma żadnego obowiązku, by wpuścić kontrolera do mieszkania. Nie grożą za to żadne konsekwencje. Kontroler w takim przypadku sporządzi protokół i przyjdzie innym razem spróbować jeszcze raz.
Jeśli chcemy wpuścić pracownika poczty, pamiętajmy, że musi się on przedstawić i okazać upoważnienie do przeprowadzenia kontroli. Na żądanie ma też pokazać dowód osobisty.
źródło: wp.pl