W najbliższy czwartek rząd ma ogłosić złagodzenie części ograniczeń obowiązujących w Polsce z powodu epidemii koronawirusa. – Będziemy powoli od 19 kwietnia odmrażać gospodarkę – zadeklarował we wtorek rano w RMF FM minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Na czym to “odmrażanie gospodarki ma polegać”?
– W pierwszej fazie rozpatrujemy kwestie związane ze zdjęciem ograniczeń dotyczących limitów w sklepach – zdradził w radiowej Trójce rzecznik rządu Piotr Müller. – One oczywiście pozostaną, tylko być może będą realizowane w inny sposób – zastrzegł.
Dziś obowiązują limity uzależniające liczbę klientów w sklepach od liczby kas – na jedną mogą przypadać maksymalnie trzy osoby. Według nieoficjalnych informacji, od przyszłego tygodnia limit osób przebywających jednocześnie w sklepie będzie uzależniony od jego powierzchni. Już od czwartku klienci będą mogli wchodzić do sklepów nie tylko w jednorazowych rękawiczkach, ale i w maseczkach.
Kolejnym krokiem ma być otwarcie salonów fryzjerskich i kosmetycznych oraz sklepów odzieżowych w galeriach handlowych – tu jednak także będą obowiązywały limity liczby klientów. W salonach fryzjerskich konieczne będzie zachowanie dwóch metrów odległości od innych klientów.
Wkrótce ma zostać także zniesiony zakaz wstępu do lasów, parków, a także na skwery i bulwary. – Jeżeli decyzje będą podejmowane co do zdejmowania ograniczeń, to jest aspekt, który bierzemy pod uwagę w pierwszej kolejności – przyznał Piotr Müller.
Rzecznik rządu zastrzegł, że ostateczne decyzje będą zapadały w połowie tygodnia.
– Wczoraj odbyło się posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego. Decyzje będą zapadały jutro i pojutrze po spłynięciu danych ze świąt – powiedział Piotr Müller.